Matrix Reanimacje
Komentarze: 2
Są takie chwile, kiedy ma sie ochote wygadac w kosmos wszystko to co gnębi. I wtedy, taki blog zalozony przed 2oma laty, porzucony z róznych względów i zapomniany, wydaje sie byc do tego celu idealny:) Żałuje tylko, ze pokasowałam kiedys moje stare wpisy, bo to moj pierwszy blog...
A to wszystko co chciałam tu dzisiaj wylac wypłyneło gdzies bokiem, bo ile razy zaczynałam pisac (3), tyle razy słyszałam łomot stópek mojego Księciunia na schodach. A to wiąże sie ze zwinięciem okienek blogowych w trybie natychmiastowym:)
Do następnego razu!
Dodaj komentarz